Dwa tygodnie. Dwa tygodnie ferii i tylko ode mnie zależy w jaki sposób je wykorzystam. Jedno jest pewnie: minął tak szybko, że nawet nie zdążę tego zauważyć, zwłaszcza jeśli całe dnie będę obijać się przed monitorem komputera.
Trwam w stanie hibernacji. Wszystkie czynności życiowe spowolniły swoje tępo. Wszystkie zainteresowania przestały być ważne. Wróć wiosno! Potrzebuję cię jak powietrza. I chociaż przez ostatnie dwa dni wyraźnie czułam, że zima zbliża się ku końcowi, to jednak dzisiaj jest nijako. Nie lubię nijakości. Albo słońce i temperatura powyżej zera, albo śnieg i temperatura poniżej zera.
Chcę móc iść biegać, jeździć na rowerze, robić zdjęcia, bo jak na razie, to buty, rower i aparat pokrywa gruba warstwa kurzu.
Ale wiosną odżyję na nowo, na pewno.
Moje małe Szczęście <3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz